Dzieci Symiorów były chrzczone jeszcze w starym drewnianym kościółku parafialnym z 1472 w Zębowicach. Nie znamy dokładnych dat chrztów ani nazwisk chrzestnych, ponieważ księgi parafialne spłonęły w styczniu 1945 r. Chodziły one do odległej o 2 km szkoły w Kadłubie Wolnym/Katholische Volkschule in Frei Kadlub. Warunki nauki w tej starej, ciasnej szkole były bardzo trudne. Dzieci uczyły się w małych, przepełnionych klasach. Nauka odbywała się w j. niemieckim, jedynie religii uczono w j. polskim. Wówczas dzieci uczyły się czytania, pisania, rachunków, przyrody, historii, religii, śpiewu. Młodzi Symiorowie byli zdolnymi uczniami, wszyscy chłopcy zdobyli wyższe wykształcenie: Franciszek, Jan i Antoni zostali księżmi zakonnymi, natomiast Karol wyuczył się na nauczyciela. Córki Symiorów, których imion nie znamy, powychodziły za mąż. Jedna wyszła za rolnika i zmarła przy porodzie. Pozostałe dwie wyszły za robotników i opuściły dom rodzinny. Josefa i Antoni nie mieli następców, którym mogliby przekazać gospodarstwo, dlatego sprzedali je Urbanowi i Julii Moch. Ich syn Józef przekazał je dalej swojemu synowi Bernardowi, który prowadzi je do dnia dzisiejszego.